Sorcerer's Apprentice

[olikard]

I've seen Sorcerer's Apprentice yesterday and I have to say I was disappointed. Sure it had some great moments (funny or serious alike), but the key ones were not one of them. The final scenes were sappy and badly played. Monica Bellucci was terrible, she didn't have a single line worth mentioning and appeared on maybe 7 minutes of screen-time. I'm sure she hated playing in that movie, since usually she's a good actress. Nicolas Cage was decent, but not amazing. His acting was good, but the screenplay just didn't give him any chances to shine. He also looked weird. They could have skipped the hat. I liked Alfred Molina's performance best. In my opinion he did a lot of good things for this movie. Jay Baruchel lacked charisma, he was comparable with Shia LaBeouf in Transformers. I get that he was supposed to be this nerdy guy with great destiny, but he could at least be more graceful about it (I think the best example would be Keanu Reeves in Matrix - he was a nerd, but a classy one). I really hated how all of the sudden he started being really powerful and knowledgeable, while just moments ago he could barely do anything. That was really annoying. Another thing - Teresa Palmer looks a lot like Kristen Steward. Otherwise she was okay. Bland, but okay.

All in all, I expected better. At least it wasn't in 3D, I have enough of seeing every stupid movie in 3D. Leave that to some really awesome (visually) movies, like Avatar. I like my movies in 2D, thank you very much.

Comments

[qashqai1.livejournal.com]

Fakt, Belucci się w tym filmie nie popisała, ale postać, którą grała była beznadziejna, więc... Ale Cage to mi się podobał w tym filmie :D a główny bohater też mi się skojarzył z gościem z Transformerów.
Ja osobiście się nie zawiodłam na tym filmie, ale inna sprawa, że nie miałam zbytnich oczekiwań (no i szczerze to nawet nie potrafię określić, jaki film jest dobry czy zły, bo za mało ich oglądam). Dobrze się bawiłam~ aczkolwiek ta kluczowa scena ostatniego pojedynku, gdzie główny bohater strzelał plazmą niczym plasmagun z Quake III niesamowicie mnie rozbawiła, chociaż chyba nie miała :D
W ogóle też wolę, żeby większość filmów została w 2D. Ten nagły boom na to, żeby wszystkie filmy robić w 3D jest... dziwny.
Sora za taki komentarz nie wiadomo skąd, nudzi mi się

[koridbz.livejournal.com]

Jak dla mnie ta cała afera z 3D to jeden wielki skok na kasę, ale może przynajmniej powstaną z tego jakieś przyzwoite filmy... Pomarzyć można.
Powiem ci, że scena z plazmą mi też wydała się zabawna. Przede wszystkim dlatego, że nagle z głównego bohatera zrobił się wielki mag, czego się nie spodziewałam :P Pod wieloma względami to był na prawdę zaskakujący film.

Za komentarze nie musisz przepraszać, zawsze miło jest jakiś dostać :)